Konfederacka Majówka w Lesie Groby
251. rocznicę bitwy lanckorońskiej konfederacji barskiej liczni uczestnicy uczcili Mszą św. w Lesie Groby, przy symbolicznych mogiłach poległych Patriotów i kaplicy św. Michała Archanioła. Już po raz 15. to wyjątkowe, charyzmatyczne miejsce pod patronatem "hetmana zastępów niebieskich" zgromadziło w maju rzesze ludzi z trzech gmin w trzech powiatach.
Msze św. przy kaplicy św. Michała Archanioła, na polanie pod wielka lipą, gdzie kiedyś stał kościół pw. św. Michała i gdzie pochowani zostali konfederaci barscy polegli w majowej bitwie lanckorońskiej, odprawiane są z inicjatywy śp. Józefa Pitali i Fryderyka Koźbiała z Towarzystwa Przyjaciół Lanckorony. To ich staraniem z publicznej kwesty w 2008 roku na polanie stanęła piękna kaplica, wyrzeźbiona przez artystę śp. Wojciecha Kurdziela. Kaplica wyjątkowa, z figurą Archanioła Michała pokonującego Lucyfera i pietą konfederacką w szczycie. Konfederacką, bo w ramionach Matki Bożej leży żołnierz w konfederackim mundurze.
Od początku konfederackie majówki w tym miejscu organizuje Stowarzyszenie Gospodyń Cis w Harbutowicach z pomocą gminy Sułkowice, na terenie której leży polana.
W niedzielę 22maja Mszę św. przy polowym ołtarzu obok kaplicy odprawił proboszcz parafii Harbutowice ks. Janusz Stopiak. Jak zwykle dopisały poczty sztandarowe OSP okolicznych miejscowości i ich mieszkańcy oraz turyści, którzy ściągają tu co roku, wiedzeni wyjątkowym klimatem tej modlitwy wśród szumu drzew i śpiewu ptaków, w najpiękniejszej katedrze, którą stworzyła natura.
Już samo gromadzenie się ludzi na Mszę św. jest warte przeżycia i zobaczenia. Gospodynie ze stowarzyszenia CIS wraz z pocztami sztandarowymi OSP i częścią uczestników wyruszają spod krzyża konfederackiego na Przełączy Sanguszki i po drodze śpiewają majówkę. Do procesji głównej po drodze dołączają inni, z różnych stron. Na polanę ludzie schodzą się promieniście, wieloma drogami, by spotkać się u Patrona tego miejsca.
Po zakończonej Eucharystii, jak zwykle na polanie obok gospodynie ze stowarzyszenia Cis i druhowie z Harbutowic przygotowali poczęstunek dla przybyłych: żurek, pieczone na grillu kiełbaski i pyszne domowe ciasta.
Niedzielna konfederacka majówka to dla wielu osób obowiązkowa data w kalendarzu i miejmy nadzieję, że tak już zostanie na wiele lat.
Autor:
Anna Witalis-Zdrzenicka
Zdjęcia:
Anna Witalis-Zdrzenicka